aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Miałem dokładnie tak samo. Najpierw nieudany epizod na poznańskiej Malcie, a potem atak na Gubałówkę na piechotę w sportowych butach z nartami, kijkami i butami po oblodzonym stoku. Kiedy dotarłem na szczyt - było prawie ciemno, spożyłem browara i zjechałem kolejką na dół...
[right][snapback]15101[/snapback][/right]
No karas poczatki na Gubałowce to jak samobojstwo
Ja wrocilem doslownie przed godzina z Zakopanego. Smigałem na desce. Firma Rossignol, dlugosc 149 cm. Naprawde polecam snowboard. Z tego co gadalem z ludzmi, to na nim jest duzo wieksza frajda niz na nartach. Predkosci tez sa calkiem, calkiem, a poza tym jest moim zdaniem duzo bezpieczniejsza od nart. Snowboard goraco polecam
pozdrawiam
ja jestem aktualnie w szklarskiej porebie. Za narty rossignol, kijki, buty (wszystko naprawde niezla jakosc, sprzet nowy) placilem 30zł/dzien. Nie wiem skad ktos wzial 100 zł za dzien. chyba w jakims drogim kurorcie za sprzet z najwyzszej półki. Snowboard podobnie z tego co sie orientuje.
Tutaj chwalimy się swoim sprzętem snowboard lub nartki.
Narta: Atomic sx10
Wiązania: neox412
But: Rossignol
Nie krzyczec na mnie ze ten topic nie ma sensu itp. Poprostu moze osoby nie moga sie zdecydowac na narty lub snowboard i sobie cos z tąd wybiorą.
Zaznaczyłam 8, tylko że w moim wypadku to raczej 7,5 (ale takiej odpowiedzi nie było, więc zaokrągliłam w górę )
Sporty zimowe - narty i snowboard - są jedynymi, które poza pływaniem mi wychodzą (ogólnie ze względu na oczy i pewne problemy ze zdrowiem mam zwolnienie z wf-u...). No i w związku z tym że nie jestem przez to zbyt rozćwiczona, wciąż mimo sporych umiejętności zdarza mi się zaliczać piękne gleby
Ze snowboardem było u mnie śmiesznie, bo przez 2 lata się męczyłam, po czym odkryłam, że jeżdżę na złą nogę, przestawiłam się i wymiatam
W ogóle narty i deska kojarzą mi się z superzabawą - z tego powodu, że zarówno w mojej byłej szkole, jak i w obecnej co roku jest organizowana tzw. biała szkoła - zbiera się z całej szkoły kilkadziesiąt osób jeżdżących na nartach, i jedzie do Białki Tatrzańskiej. Tak się składa, że akurat te osoby są najfajniejsze, mają żywą inteligencję i są bardzo zabawni (wyjąwszy paru super-hiper lanserów od stóp do głów ubranych w Rossignol by Emilio Pucci, lub coś podobnego, którzy wcale nie są fajni ), więc białe szkoły są niesamowicie super tej zimy pojadę 5 raz, i już się doczekać nie mogę
Dzień dobry
Ksywa moja: liec
Lat 17 w chwili obecnej
Monoski znalazłem w zeszłym sezonie na strychu. Daaawno temu jeździła na nim moja siostra a wcześniej chyba wujek, który ponoć znalazł to cudo w jakimś sklepie i go zaintrygowało. Ja osobiście stwierdziłem, że spróbuję jako, że narty i snowboard już opanowałem. Zacząłem jeździć pod koniec zeszłego sezonu, i teraz już chyba mi to nieźle wychodzi. Niestety naukę przerwała mi usterka wiązań, i szukając nowych trafiłem tutaj. Tak właściwie to nigdy nie widziałem na stoku żadnej innej deski, oprócz mojej (Rossignol Kevlar) i zdziwiłem się, że jest nas tak dużo !!
Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl