Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Właśnie "odkryłem" Rome Total Realism w wersji platinum. Nie ma w ogóle porównania do podstawki... no chyba, że ktoś nie lubi użerać się z dziesiątkami miast. Też mam, bardzo polecam, mocno zwiększony poziom trudności. Głownie dlatego że kraje AI toczą z tobą nieustanną wojne i masz prawie pewność ciagłej walki z sąsiadami. Rzymem na najwyższych poziomach trudności(kampania/bitwa) trzeba sie nieżle napocić żeby opanować Italie.



Rome Total Realism Platinum 1.9 spolszczenie
  Hejo, czy ktoś wie, skąd ściągnąć i czy w ogóle jest spolszczenie do moda do Rome Total War pt. Rome Total Realism Platinum 1.9??? Szukałem na google, ale nie znalazłem nic. Do wersji 6.0 tego moda było spolszczenie, więc może i do tej wersji jest.



gram aktulanie na Rome Total Realism Platinium 1.9 i bardzo polecam, rozgryka jest o wiele ciekawsza jak na vanilli a gra rzymem na v.h/v.h jest naprawde ciekawa i nie jestesmy wcale skazani na sukces



To nie jest drogo - to jest okjazja, z ktorej natychmiast skorzystalem - mam od ~2 lat R:TW Zlota Edycja (RTW + BI), ale mi sie troche plyta zuzyla, wiec potrzebowalem nowej na zapas. A 60 zlociszy za oryginalna gre + 2 dodatki to jest teraz pikus.
W Europa Barbarorum (BTW: mod rozwijany od 2004 roku w kolejnych wersjach...) sobie gram, oczywiscie Rzymem - aczkolwiek nie instalowalem nigdzie rzadu poziomu 3 ani 4 (panstwo klienckie/sprzymierzeniec) - w Italii dawalem od razu 1 typ (czesc Imperium), a w prowincjach osciennych - typ 2 (Prowincja Rzymska). Na razie starcza mi czlonkow rodziny na obsadzenie miast i dowodzenie w polu
Ale moze w Hiszpanii sprobuje, zobaczymy, jak to wyglada... zawsze mozna potem zmienic typ rzadu...
Tak BTW: "Publico Equus" ma juz dwoch moich czlonkow rodziny - jeden z Korneliuszy i jeden chyba Aureliusz Kotta. Aktualnie mam jednego konsula i dwoch konsularow (bylych konsulow) - trzeci ex-konsul (pierwotny szef frakcji) juz nie zyje...

No i milo jest poczytac o czlonku rodziny, ze nienawidzi obcych, ma lekki sen, czujne ucho, troszczy sie o bezpieczenstwo, ma tajnego agenta i co tam jeszcze... nie dosc, ze agentow szkoli za pol ceny, to jeszcze ma chyba +9 do Bezpieczenstwa Osobistego i "zalatwil" juz ze 3 szpiegow i 2 zabojcow... Acha - oczywiscie Zarzadzanie ma na 10 ("ksztaltuje sprawy tego swiata wedle swojej woli", czy jakos tak) i Wplywy tez na 10 ("Z jego ust sluchacze spijaja madrosc bogow")...

Ja sobie na EB 1.0 wgralem jeszcze dodatkowe mini-mody: First Cohort (wprowadza 1. kohorte marianskiego/augustianskiego legionu, z Aquiliferem; tyle, ze wyrzuca konnych pretorianow, ale to podobno mala strata, bo pretiorianie byli ponoc mocno zabugowani) i Spoils of War (po zwyciestwie mozna zdobyc wrogi oboz i zarobic kase, ewentualnie wplywy za rozdzial lupuw miedzy wojsko
No i trzeba jeszcze pamietac o tym, zeby wgrac najnowsze bugfixy i aktualizacje.poprawki skryptu itp. - jest na forum EB w dziale "Bugs & Fixes" => sprawa bardzo wazna dla poprawnego dzialania moda.
No i co jest fajne, to 4 tury na rok - mamy wiosne, lato, jesien i zime...
Acha: i uzylem "EB installer for BI" zeby EB cho=dzila na silniku Barbarian Invasion - podobno AI jest troche madrzejsze i lepiej uzywa flote.
No i niezlym pomyslem jest zainstalowanie "Force Diplomacy mini mod" - umozliwia zmuszenie innego panstwa do pozadanej reakcji na nasza propozycje dyplomatyczna. OPrzydaje sie jak AI mimo tragicznej sytuacji nie chce rozejmu, a my nie chcemy (nie mozemy) dalej go bic - w normalnych warunkach panstwo powinno zaakceptowac pokoj, ale AI jest za glupie...
Ja tak zrobilem jak zdobylem na Kartaginie Sycylie, Sardynie i Korsyke + spladrowalem Hadrumentum (Adrumeto) i Utike, po jakichs 20 latach wojny - zeby bylo wystarczajaco historycznie...

Inny mod godny uwagi to RTR - Rome Total Realism (najnowsza wersja to Platinum 1.9), ale co najmniej z rozszerzeniem Extended Realism (wprowadza 4 tury na rok; czysty RTR ma tylko 2 tury na rok) albo inny mod na tego moda - podobno najciekawszy jest maced0na "Metropolis & naval Mod", z rozwinietym handlem, w tym morskim.

Osobiscie polecam jeszcze polski mod oparty na RTR, autorstwa limesa, czyli "Ancient Empires Elysium". Gralem w 1.0 spatchowane do 1.1 i jest naprawde fajnie. Zupelnie inny system reform (trzeba zbudowac odpowiednie drzewko budowli, odrebnie dla kazdej miejscowosci), regionalne jednoski latynskie i inne w armii rzymskiej (Italikowie, Samnici, Umbryjska piechota, zolnierze z Picenum - ci od Pompejuszy...) - obecnie szykuje sie edycja 2.0 i zapowiada sie naprawde fajnie. Do tego chodzi na silniku BI 1.6 i wykorzystuje religie jako kultury (greko-rzymska, wschodnia i barbarzynska), wprowadza atrybut lojalnosci wodzow, zdolnosci jednostek z BI - jak shield wall itp.)

W sumie to dopiero na modach R:TW pokazuje, na co go stac...



No i znowu zacząłem grać w Rome. Co prawda w shoucie napisałem, że tym razem zabiorę się za Kartaginę aczkolwiek przywiązanie i sympatia do Rzymu okazały się silniejsze. Tym samym prowadzę lud pod sztandarami SPQR ku, mam nadzieję, chwale i świetności.
Oczywiście gram na najlepszym modzie czyli Total Realism. Tym razem w nowej wersji, Platinium 1.6.

Jak na razie jest ciężko bowiem wojuję z Grekami, którzy panoszą się na południu "włoskiego buta" oraz zmagam się z pojawiającymi się tu i ówdzie ekspedycjami Kartagińczyków i Illirów. A skarbiec jest bardziej pusty niż pełny.

Jest rok 273 p.n.e.
Konsul Quintus po kilkutygodniowym oblężeniu zdobył buntownicze miasto Arretium i zaprowadza w nim rzymski porządek. Po opanowaniu sytuacji udostępnił większość manipułów swego II legionu legatom Lentulusowi Flaminiusowi i Amuniusowi Coruncaniusowi a ci po rozbiciu Ilyryjskiego korpusu ekspedycyjnego ruszyli na Arminium. Oblężenie trwa.
Tymczasem na zachodzie, w pobliżu Capui, gubernator prowincji Lucius Aemilius zmaga się z oddziałami Kartagińczyków, którzy coraz śmielej przeprowadzają morskie desanty. Na szczęście ich oddziały na razie są nieliczne. Niestety odwrotna sytuacja panuje na morzu, gdzie niepodzielnie rządzi kartagińska flota, która dała już łupnia Rzymianom przy wodach przybrzeżnych w pobliżu Rzymu. Ocalałe okręty schroniły się w porcie, który jednak zostal objęty kartagińską blokadą.
Na południu, w starciu z Grekami, duże sukcesy odnosi młody konsul Nero Paulius. Najpierw odbił z rąk greckich Corfinium. Gdy z odsieczą oblężonemu miastu ruszył król Pyrrus z Epiru, Paulius zdecydował się wydać mu walną bitwę na polach nieopodal miasta. I legion i część III dzielnie stawiły czoła Pyrrusowi, w którego armii znajdowały się także słonie bojowe. Bitwa jednak nie trwała długo i przed zapadnięciem zmroku Rzymianie wznieśli miecze w geście zwycięstwa. Wojska Pyrrusa zostały doszczętnie rozbite.
W Corfinium konsul zostawił manipuły III legionu a sam wraz z Jedynką ruszył na południe w stronę Tarentum.
Główna bitwa rozegrała się kilka mil od samego miasta gdyż wojska konsula zostały zaatakowane przez idące z pomocą Tarentowi siły niejakiego Ascetusa. Greccy hoplici liczebnością dorównywali Rzymianom. Jednak Nero Paulius mądrze ustawił swe siły wykorzystując do tego pobliskie wzgórze. O świcie Grecy ruszyli do ataku z całym impetem. Jednak gdy tylko falanga zbliżyła się do wzgórza zasypana została gradem oszczepów. Potężny ostrzał wręcz zdziesiątkował niektóre oddziały a inne osłabił. Część greckich wojsk rzuciła się do ucieczki by wkrótce paść od mieczy rzymskiej kawalerii, która wychyliła się zza flanki Rzymian ruszając w pościg. Ascetus nie potrafił zapanować nad rosnącym chaosem. Wkrótce Grecy starli się z Rzymianami. W centrum rzymskiej lini stali doświadczeni Principes a na flankach młodzi Hastati. Welici, którzy na początku obrzucili gradem oszczepów grecką falangę wycofali się na tyły. W odwodach byli jeszcze weterani Triari oraz wojska sojusznicze w postaci oddziałów italskich włóczników a także Samnitów. Gdy w centrum trwała zażarta walka, jeden z oszczepów wyrzucony przez rzymskiego legionistę trafił śmiertelnie greckiego przywódcę, który wraz z towarzyszącym mu oddziałem kawalerii znajdował się na tyłach. W tym samym czasie z flank uderzyły na falangę manipuły Hastati a rzymska jazda runęła na resztki greckiej kawalerii. Ekwici szybko uporali się z niedobitkami jeźdźców by następnie zaszarżować na tyły zdezorientowanej falangi. Zaczęła się rzeź.
Straty Rzymian były stosunkowo niewielkie i wraz z rannymi stanowiły nie więcej niż 15 procent liczebności legionu wraz z sojusznikami. Nielicznym Grekom udało się ucieć i schronić za murami Tarentum.
Dzień później I legion znalazł się pod murami miasta i rozpoczął oblężenie. Jako, że załoga była nieliczna a oczekiwane posiłki zostały rozbite, Paulius wydał niezwłoczny rozkaz szturmu. Taranami wyważono bramy i przy szczątkowych stratach wdarto się do miasta. Zbrojni obrońcy zostali wycięci w pień natomiast zwykłych mieszkańców oszczędzono.
Wczesnym popołudniem nad murami powiewały sztandary z napisem SPQR...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.