Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Ja również od dłuższego czasu jestem stałym gościem Poradnika .
Wszystko ładnie,pięknie,przejrzyście. Jestem bardzo zadowolona , ale.. dodałabym kalendarz biodynamiczny, ja korzystam z tego co jest na stronie TVP rolna. Myślę,że nie tylko ja staram się stosować zasady wpływu księżyca na rozwój roślin.
Wtedy miałabym już WSZYSTKO pod ręką


Pozdrawiam ,

Popieram taki kalendarz to dobra rzecz, korzystam z niego w soboty na TVP. Jestem od dłuższego czasu gościem Poradnika i jestem z niego zadowolona. Już wielokrotnie skorzystałam z jego porad i informacji dotyczących hodowli roślin. Zakupiłam troche nasion w GADAR.PL teraz czekam, aż wykiełkują. Ciesze się, że jest takie forum będe mogła wymieniać poglądy na temat hodowli roślin z moich nasionek. Pozdrawiam



i niedługo zakwitną.......http://www.tvp.pl/rolna/dzialka/arch...s/27_09_4a.jpg
http://www.tvp.pl/rolna/dzialka/images/06_03_2a.jpg



Taka ciekawostka. Redakcja Rolna ciągle pracuje na starym szablonie stron TVP, i to nie tym poprzednim, ale jeszcze wcześniejszym

http://rolna.tvp.pl




Więc co dalej?

Byle to nas Ominęło

Według wstępnych szacunków, straty w rodzinach pszczelich sięgają nawet 30 %. Pszczelarze szukają przyczyny i domagają się ujawnienia miejsc, gdzie stosuje się środki chemiczne odpowiedzialne ich zdaniem za masowe ginięcie owadów.

Sprawa zaczęła się kilka lat temu. Najpierw w Stanach Zjednoczonych, potem w Europie. Masowe ginięcie pszczół do tej pory nie zostało oficjalnie wyjaśnione. Jeszcze nie dawno sądzono, że przyczyna może być warozza - „popularna” choroba pszczół. Ale dzisiaj już nikt w to nie wierzy.

Benedykt Polaczek – Wolny Uniwersytet Berlin: jeszcze rok temu mówiłem, wydaje się, że najważniejszą przyczyną strat rodzin w Europie to była warozza. Proszę państwa, w tej chwili wiemy, że to nie tylko warozza, ale na pierwszym miejscu bym postawił chemię.

Chemię, czyli na przykład imidakloprid - zaprawę do buraków cukrowych. Zdaniem pszczelarzy taka substancja rozkłada się w glebie nawet 3 lata i przedostaje do pyłków, z którymi kontakt mają pszczoły. Stąd postulat, aby miejsca stosowania tego preparatu zostały publicznie ujawnione.

Tadeusz Sabat, prezes Polski Związek Pszczelarski: chcemy, aby wskazano nam miejsca gdzie tę śmierć, te trujące imidakloprid był wysiewany. A więc, na których polach, byśmy na te pola gdyby był tam rzepak jary na przykład nie jechali, by nie stracić rodzin.

W Polsce żyje 1 milion 100 tysięcy rodzin pszczelich. Ale wkrótce może zniknąć nawet 300 tysięcy.


Źródło: Redakcja Rolna TVP, www.tvp.pl/rolna

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.